Bez najmniejszego problemu pestki mandarynki wsadzone do ziemi wykiełkują i zaczną rosnąc. Jeśli komuś się nie udało, to miał jakieś zepsute mandarynki, ale nie podlewał :)
Rośliny rosną ładnie. Owocować prędko nie będą - może za kilka lat.

Ja próbowałam w dzieciństwie bo dziadek powiedział że się da i nic nigdy z tego nie wyszło

Ja mam kupione dwie sadzonki cytryny Skierniewickiej, teraz dokupiłem cytrynę Meyera i zamierzam je za jakiś czas rozmnożyć. Właśnie dlatego zasadziłem z pestek cytrusy, które za jakiś czas zamierzam szczepić tymi kupionymi, tak aby owocowały.

Może znacie jakiś sklep gdzie można kupować sadzonki cytrusów ?

Muszę spróbować może się uda.

Ja tak hoduję od niedawna. Najstarsza moja cytryna ma 3 lata i jest już całkiem spora. Problemem nie jest wyhodowanie a uchronienie roślin przed robactwem. Moje miały już tarczniki a teraz walczę z przędziorkiem :/

Koleżanka hoduje pomarańczę od pestki, ma ją już kilka lat;) całkiem ładne drzewko się z niej robi;) Mojemu wujkowi udało się wyhodować własną kawę, pamiętam jego dumę, jak pił filiżankę kawy z własnego ziarenka;)

Roślinka może i urośnie, ale nie będzie owocować, a jeśli już pojawia się jakieś owoce, to raczej maleńkie i nie dojrzeją

Kiedyś hodowałam wielką cytrynę, drzewko wyrosło piękne ale owoców nie miało :/

My dostaliśmy na parapetówkę drzewko mandarynki, ma może z metr wysokości i owoce raczej mniejsze niż sklepowe mandarynki ale dzięki temu, że mieliśmy takie upały przez lato to bardzo ładnie wypuszczało nowe listki. Udało się także z pestki coś wykluć - co prawda malutkie to i jeszcze nie wiadomo ile przeżyje ale może da radę :) Także klimat w PL nie jest najgorszy dla cytrusów.

Wiadomo, że ogromnych owoców z tego nie będzie, ale za to świetnie sprawdza się jako ozdoba. Często widziałem w nadmorskich restauracjach, małe drzewka w doniczkach z niewielkimi pomarańczami. Takie rośliny potrzebują wilgoci, ciepła i słońca. Może dobrze będzie przykryć taką doniczkę kawałkiem szyby na jakiś czas.