Już tu chyba wcześniej pisałem, ale napiszę ponownie, że mój chrysler 300 po prostu chodzi jak pszczółka

w szoku jestem, że można tyle kasy zaoszczędzić jeżdżąc na gaz

Fajne jest to, że w autkogaz przerobili mi samochód na gaz i po prostu jeżdżę. Przyznam się, że bałem się kiedyś takich przeróbek, że wiecznie będzie się coś chrzanić i trzeba będzie jeździć więcej po serwisach, a tu spokój

trzaskam kilometry ile wlezie. Autkogaz na wernyhory to najleprzy gazownik dla samochodów amerykańskich. Najlepiej i najtaniej przerabiają amerykańce na gaz. Opinie o nich te dobre wcale nie są przesadzone.